Taka właśnie pogoda najczęściej wpływa na to, że moje nogi są wyjątkowo ciężkie, obolałe i zmęczone. Nie lubię stosować żeli na takie przypadłości, a ratować się czymś trzeba. Kiedy zobaczyłam balsam do stóp BingoSpa ze skłonnościami do opuchlizny i obrzęków, musiałam go wypróbować.
Balsam do stóp Bingo Spa - obrzęki, opuchlizna, obolałe nogi |
Balsam mieści się w 100g opakowaniu na zakrętkę. Ma bardzo gęstą konsystencję, przypominającą masło, jednak nie jest ona do końca jednolita. Podczas smarowania wyczuwam jakby minimalne drobinki, ale absolutnie mi to nie przeszkadza, oraz nie uważam tego za wadę. Świetnie się rozprowadza oraz szybko wchłania. Przy większej ilości wsmarowanego specyfiku w stopy wyczuwalny jest chłód. Zapach ma świeży, mentolowy.
To co najważniejsze, czyli działanie. Dla mnie absolutny hit! Największy ból (bo w sumie z nim zmagam się najbardziej) towarzyszy mi po nocy, kiedy stawiam pierwsze kroki po zejściu z łóżka, oraz podczas spacerów (i po nich także) z dzieckiem, kiedy idę dwa razy wolniej niż normalnie, co chwila się zatrzymujemy - moje stopy bardzo tego nie lubią i po takich wyjściach jestem mega wykończona. Stopy posmarowane 2 razy dziennie sprawiają, że już po pierwszym razie wstałam z łóżka nie czując bólu stóp, a spacer z dzieckiem był przyjemnością. To dla mnie priorytet, bo ten, kto wie, jak potrafią bolec stopy zrozumie, jak utrudnia to normalne funkcjonowanie. Stopy stają się lekkie, ukojone a w dodatku są fajnie nawilżone, czego nie spodziewałam się po tym balsamie.
Nieraz zdarzyło mi się zapomnieć zabrać
balsam, gdy jechałam do rodziców na weekend, i uwierzcie, czułam ogromną
różnicę, gdy go nie stosowałam.
Opinia: Moje Eldorado
0 komentarze:
Prześlij komentarz