niedziela, 6 marca 2016

Recenzja szamponu kolagenowego z bambusem i olejkiem arganowym - TIPS & TRICKS

 


OPAKOWANIE: Jak to zwykle bywa z kosmetykami z BingoSpa z opakowaniem szału nie ma. Trochę nieprzemyślane, duży otwór przez który przez nieuwagę może się wylać za dużo szamponu. Szkoda, że firma nie inwestuje w jakieś lepsze rozwiązania, ale to na szczęście na ma wpływu na jakość szamponu, chociaż niektórych może wkurzać. Ja na przykład raz przez swoją nieuwagę wylałam pół opakowania na podłogę w łazience, ale cóż za gapowe się płaci! ;)
Także za opakowanie minus, ale za to wszystko pozostałe na wielki PLUS! :)

ZAPACHJak dla mnie boski! Delikatny, ale dość intensywny, kremowy, lekki. 

KONSYSTENCJA: Nie za rzadka, nie za gęsta jak dla mnie w sam raz. Dobrze się wylewa na dłoń, fajnie nakłada na włosy.

DZIAŁANIE: Uwielbiam szampony, które kompleksowo dbają o włosy, a ten szampon właśnie tak działa na moje:

- doskonale nawilża
- włosy są po umyciu bardzo delikatne, sypkie, łatwe do rozczesania
- łatwo się pieni, nie obciąża włosów
- długo pozostawia uczucie świeżości, nie muszę myć włosów codziennie
- nie przetłuszcza włosów



Ja w tym szamponie znalazłam wszystko to czego szukałam w innych szamponach. Podoba mi się, że włosy po umyciu są tak fajne, lekkie, miękkie, pachnące, że nie muszę już dodatkowo używać odżywek czy masek żeby poprawić wygląd moich niesfornych kosmyków.

No i CENA: idealna! Nie jest drogi i nawet jeśli zapłacę za przesyłkę to i tak lepiej wychodzę na takiej transakcji niż na kupowaniu w drogerii szamponu i odżywki. 
Ja ten szampon kupiłam w sklepie NATURICA za nieco ponad 11 zł za opakowanie 500 ml.

Polecam wypróbować ten szampon, nie zawiedziecie się! To jest moim zdaniem jeden z najtańszych a jednocześnie najzajebistszych w swojej cenie szamponów z kolagenem.

czwartek, 25 lutego 2016

Olejek arganowy Bingospa - recenzja czterdziestolatki.blogspot.com

Trochę mnie przysypało po tej zimie. 
Albo inaczej - zapadłam w sen zimowy. 
Ale ptaki wracają do kraju, słonko przygrzewa - to i ja się budzę z zimowego letargu :)
I dzisiaj mam wenę na podzielenie się opinią o jednym takim kosmetyku który od dłuższego czasu jest stałym bywalcem mojej toaletki. 
Kupuję go z buteleczki na buteleczkę i niezmiennie jestem z niego zadowolona.
Świetnie działa na skórę, włosy i paznokcie. 
Zwalczający suchą i szorstką skórę olej arganowy Bingo Spa 30 ml

Jeśli chodzi o skórę - bezbłędnie ją nawilża - i przy tym jak na olejek niesamowicie szybko się wchłania. Podczas aplikacji - gdy mam troche czasu dodatkowo wykonuję masaż twarzy - gdy nie mam - po prostu szybko wsmarowuję go w skórę. 
I zaraz potem mogę nałożyć pełen makijaż - i nic się nie
dzieje. A stosuję go - bo moja skóra go lubi. Widać że jest bardziej nawilżona - przez co gładsza - zmarszczki mniej widoczne, promienna i zdrowo odżywiona. Dodatkowo w całkowicie naturalny sposób. Ten olejek to w 100% olejek - a nie 99% wypełniaczy i po konserwantach tytułowy olejek :) Co z przykrością stwierdzam wcale nie tak niezwykłe i rzadkie nie jest.
Zauważyłam również że pod wpływem tego olejku wszelkie niedoskonałości szybciej się goją. Tak - mimo swoich lat od czasu do czasu dopada mnie pryszcz. I ten olejek jest lekarstwem na złagodzenie stanu zapalnego

Paznokcie - bezbłędnie i rewelacyjnie je wzmacnia - tak samo jak brwi - jeśli macie z jednym i drugim problem - polecam sięgnąć po ten olejek

włosy - idealny na zniszczone, rozdwajające się i puszące z przesuszenia końcówki. Efekty widać szybko i naprawdę są spektakularne. Szczególnie u mojej córki widać różnicę i poprawę - ma znacznie dłuższe włosy ode mnie. Dzięki niemu jej końcówki są błyszczące, mięciutkie, łatwo się rozczesują i co najważniejsze gołym okiem widać różnicę w nawilżeniu

Z minusów - opakowanie.
Tak jak do działania nie ma się o co czepiać - i tylko ochy i achy mogłam pisać - tak opakowanie średnio się sprawdza.
Po pierwsze szklana buteleczka - ryzyko wyślizgnięcia się i pobicia.
Po drugie zwykła biała plastikowa nakrętka - brak dozownika, ciężko trafić z ilością wylanego olejku na rękę
Po trzecie - takie przechylanie i zatykanie paluchem butelki zbyt higieniczne nie jest i bakterii dostaje sie do środka więcej niż powinno
Po czwarte - jak na olejek zbyt duży otwór. Chwila nieuwagi i masz pół butelki na ręku
Po piąte - papierowa naklejka - niestety brudzi się, jest wraz ze stosowaniem coraz bardziej tłusta i wygląda coraz mniej estetycznie. Co wyraźnie widać na moich zdjęciach

Więc na opakowaniu ewidentnie zaoszczędzili, z drugiej strony cena jak na ten olejek jest całkiem przyzwoita - być może także dzięki takiemu opakowaniu.

No mnie w każdym razie butelka mimo wszystko nie zraża - i jestem wierną i stałą fanką tego olejku :)

A jakie wy macie doświadczenia z olejkiem arganowym?

piątek, 12 lutego 2016

Kolagen Bingo Spa - Recenzja Tips & Tricks

Nie wiem czy słyszeliście już o kolagenie? Wszyscy ci, którzy siedzą w świecie urodowym doskonale go znają, stał się bowiem ostatnio bardzo popularny. Na Facebooku należę, do grupy kosmetycznej i powiem wam, że co drugi post jest właśnie o kolagenie. Ludzie szukają informacji na jego temat, opinii o kosmetykach kolagenowych. Ja do tej pory używałam Kolagenu z Colwaya (nie ma co kryć, to chyba najpopularniejszy kolagen), ale postanowiłam sprawdzić też inny kolagen - ten z BingoSpa. 

Czym się różni kolagen Bingo od tego Colway'owskiego? No na pewno ceną! :) A poza tym...

Moja opinia o kolagenie z Bingo Spa



Nie będę teraz wam robić dokładnego porównania tego kolagenu z tym droższym, skupię się raczej na samym produkcie.
Kolagen BingoSpa jest produktem naturalnym dzięki, któremu możemy poprawić swoją urodę. Wpływa on na stan skóry, włosów, paznokci. Powiem wam w wielkim skrócie, że kolagen wchodzi w skład tkanki łącznej i jest wytwarzany w naszym organizmie. Najwięcej tego kolagenu mają dzidziusie ;) Zauważyliście to, że jak dziecko się zadrapnie albo uderzy to bardzo szybko się regeneruje? Dzieciom też szybko rosną włosy, paznokcie - to wszystko dzięki kolagenowi. To także dzięki kolagenowi mają taką piękną, gładką skórę. Potem wraz z wiekiem tego kolagenu nasza skóra produkuje coraz mniej. Tak do 25 roku życia wytwarzamy go dużo, a potem mamy jego niedostatek i od razu to widać - na naszych twarzach najbardziej. Pojawiają się pierwsze zmarszczki (ci, którzy mają problem z trądzikiem nie mogą się pozbyć blizn po nim), sińce, kurze łapki... i takie tam historie. Dlatego już nawet w reklamach mówią, że kremy przeciwzmarszczkowe trzeba zacząć stosować już na samym początku jak tylko zauważymy zmarszczki. A wiecie dlaczego? Dlatego, że te kremy zawierają kolagen! (nie tylko, ale głównie o kolagen tu chodzi).
Ja jestem przeciwna takim kremom, bo wiem że w nich jest mało tego kolagenu. Nic dziwnego jakby dali go więcej krem po pierwsze byłby droższy, a po drugie zadziałałby szybko i nie musielibyśmy go ciągle kupować. A tak.. kupimy krem, zobaczymy delikatną zmianę na skórze, więc gdy nam się skończy opakowanie lecimy po kolejne. Tak niestety działają te wszystkie koncerny kosmetyczne!
A ja nie lubię być oszukiwana i nie daję się złapać na taką wędkę! Dlatego kupuje kolagen naturalny, skoncentrowany, który działa sto razy lepiej niż te wszystkie kremy z konserwantami i chemią.

Po tym dość długim wstępie o kolagenie, moje wrażenia po stosowaniu kolagenu BingoSpa.

ZAPACH: naturalny, delikatny, przyjemny
KOLOR: jak widać na zdjęciu też naturalny, wygląda jak woda i takiej też jest gęstości, dzięki temu nawet fajnie się nakłada na twarz, nie pozostawia smug równomiernie rozchodzi się po całej twarzy; kolagen nałożony na twarz szybko się wchłania i od razu daje uczucie napięcia, ujędrnienia skóry.




Ja tego kolagenu używam na razie tylko na twarz, bo chcę sobie poprawić koloryt i trochę spłycić zmarszczki. Po miesiącu widzę dużą zmianę. Sińce się rozjaśniły, pajączki wokół oczu - wygładziły. Poza tym miałam problemy z łuszczącą się skórą na nosie i wokół niego - ten problem również zniknął. Żałuje teraz, że nie zrobiłam zdjęć dla porównania, ale szczerze powiem, że nie wierzyłam w ten produkt. Myślałam, że nie zadziała, że tylko kolagen Colwaya potrafi działać cuda. Także jestem pozytywnie zaskoczona.

Wiecie co możecie zyskać stosując kolagen regularnie? Zdajecie sobie w ogóle sprawę, co kolagen może zdziałać z waszą skórą? To ja wam powiem, co zyskacie wydając raptem 24 złote (używam go miesiąc i mam jeszcze ponad pół butelki).

Kolagen Bingo Spa:

regeneruje i przywraca sprężystość wnikając w najgłębsze warstwy skóry,
wygładza skórę i poprawia jej pigmentację,
wygładza zmarszczki i worki pod oczami,
likwiduje skutki otarć, oparzeń, stłuczeń,
zmniejsza przebarwienia skóry,
zmniejsza i regeneruje ślady blizn,
zmniejsza i wyrównuje koloryt rozstępów,
spowalnia proces powstawania zmarszczek,
regeneruje skórę po oparzeniach słonecznych,
uelastycznia i zmiękcza naskórek,

Ja stosuję kolagen rano i wieczorem. Najpierw myję twarz, nie wycieram jej ręcznikiem, tylko nakładam kolagen na jeszcze wilgotną skórę, tak się podobno lepiej i szybciej wchłania.

Ten kolagen ma tylko jedną wadę, nad którą producent powinien jak najszybciej popracować. Otóż butelka ma tak wielki otwór, że trzeba się bardzo starać, że nie wylać kolagenu za dużo na rękę. No ale suma sumarum... ten szczegół staje się mało  istotny przy tym, że kolagen jest skuteczny, a jego cena jest szaleńczo niewielka w porównaniu z konkurencyjnymi produktami.

Reasumując.
Kolagen z Bingo Spa SUPER!
Kupie go na pewno jeszcze nie raz! A najtańszy jest TUTAJ.

Znacie już ten produkt?
Stosujecie jakikolwiek kolagen?
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...