Karnalitowe Czarne Błoto z Morza Martwego Bingo Spa |
100% naturalne Błoto z Morza Martwego
Zaczerwienienie skóry i lekkie pieczenie są reakcją naturalną, należy zwrócić uwagę, czy nie występuje bardzo silne pieczenie skóry, obrzęk lub podobne reakcje skóry świadczące o reakcji alergicznej na błoto kosmetyczne. W takim przypadku maseczki nie należy stosować. Więcej informacji na stronie BingoSpa.
Karnalitowe czarne błoto było jednym z moich marzeń, nie ukrywam. Bo w 100% naturalne i aż tyle produktu (650g) w granicach 44-50 zł to chyba nie tak dużo? :) Półprzeźroczysty pojemnik Bingo jest taki sam jak przy maskach - ma identyczną zakrętkę i plastikową zabezpieczającą nakładkę. Konsystencja błota jest nieco gęsta, tępa i... śmierdząca. Niestety, błoto nie ma przyjemnego zapachu, mnie on wręcz odrzuca, ale mimo to używam go, bo daje fajne efekty, o których przeczytacie niżej.
Uwaga! Kiedy ujrzycie wodę po otwarciu produktu wystarczy wymieszać - jest to naturalne zjawisko.
Włosy - jako maska na skalp i długość
Wzmacnia, odżywia, reguluje łojotok, wspomaga walkę z łupieżem i wypadaniem włosów
Po
raz pierwszy jak otworzyłam to błoto właśnie w celu nałożenia na włosy
przeraziłam się jego konsystencją. Po dodaniu do porcji kilka kropel
oleju z pestek truskawki i sporej ilości maski Alterry - nic się nie
zmieniło, dodatki jakby zniknęły w otchłani Bingacza. Nakładanie na
włosy to była istna mordęga, nie chciało się to rozprowadzić porządnie, a
jak się rozprowadziło to już czułam, że włosy będą tępe i suche :( Po
wyschnięciu włosy były takie jak przypuszczałam - suche i matowe, tam
gdzie nie domyłam były oblepione. Zaczęłam nakładać na skalp wraz z Kalpi Tone od Hesh. Tutaj sprawdził się super, moje włosy zaczęły się mniej przetłuszczać - były delikatnie uniesione od nasady,
jednak na drugi dzień i tak był przyklap - na co pomaga tylko olej
kokosowy. Podczas jego używania nie miałam łupieżu, więc nie wypowiem
się na ten temat - jednak powiem Wam, że go nie wywołał :) Nie
podrażniał w żadnym bądź razie skóry głowy, nie zrobiła się czerwona i
absolutnie nic nie swędziało!
Twarz/ciało
Oczyszcza, reguluje wydzielanie sebum, pomaga przy trądziku.
Jest
świetny na trądzik. Raz miałam taką sytuację, że miałam parę malutkich
grudek pod skórą koło nosa i oczu - zniknęły po nałożeniu błotka, powaga
:) świetnie oczyszcza twarz, przy okazji matuje i dzięki
niemu zaczerwienienia wokół krost szybciej schodzą. Mojemu bratu bardzo
się przydała taka kuracja błotem - szczególnie na plecy i twarz - od
razu miał lepszą, mniej krostek zaczęło wyskakiwać, wyeliminowało
istniejące i teraz może się pokazywać ;) Niestety zużył bardzo dużo, z
czego ja skorzystałam może z 2/5 zawartości... Na opakowaniu jest informacja od producenta, aby trzymać na początku 2-3 minuty, a później stopniowo zwiększać do maksymalnie 10 minut. Pewnego razu chyba za długo trzymałam w okolicach oczu i ... czerwona plama trzymała się około dwóch dni :(
Cellulit i rozstępy
Za krótko używałam go na uda, by cokolwiek stwierdzić - dodatkowo ćwiczę, więc nie wiem czy ocena w tym podpunkcie byłaby wiarygodna. Kiedy owijałam się folią można było wyczuć fajne ciepełko. Po około pół godzinie nogi zaczęły lekko swędzieć, więc około 5 minut po swędzeniu zmywałam. Skóra nie była czerwona, jednak śmierdząca błotem, co mi przeszkadzało.
Ogólnie oceniam ten produkt na plus - trądzik likwidował bardzo szybko - pomógł nie tylko mi, ale i mojemu bratu, który jest bardzo z niego zadowolony :) Jednak nie wybaczę mu tego, że aż tyle zużył!
Opinia http://naturallywavyhair.blogspot.com
http://naturallywavyhair.blogspot.com/2013/08/karnalitowe-czarne-boto-z-morza.html
0 komentarze:
Prześlij komentarz