niedziela, 1 września 2013

Karnalitowe Czarne Błoto z Morza Martwego BingoSpa - recenzja naturallywavyhair.blogspot.com

Dzisiaj co nieco o naturalnym produkcie w 100%, który uratował moją twarz. Skalp też co nieco uratował, ale na buźce spisał się doskonale o czym możecie poczytać poniżej. Zapraszam do recenzji :)

Karnalitowe Czarne Błoto z Morza Martwego Bingo Spa





100% naturalne Błoto z Morza Martwego

Zaczerwienienie skóry i lekkie pieczenie są reakcją naturalną, należy zwrócić uwagę, czy nie występuje bardzo silne pieczenie skóry, obrzęk lub podobne reakcje skóry świadczące o reakcji alergicznej na błoto kosmetyczne. W takim przypadku maseczki nie należy stosować. Więcej informacji na stronie BingoSpa.



Karnalitowe czarne błoto było jednym z moich marzeń, nie ukrywam. Bo w 100% naturalne i aż tyle produktu (650g) w granicach 44-50 zł to chyba nie tak dużo? :) Półprzeźroczysty pojemnik Bingo jest taki sam jak przy maskach - ma identyczną zakrętkę i plastikową zabezpieczającą nakładkę. Konsystencja błota jest nieco gęsta, tępa i... śmierdząca. Niestety, błoto nie ma przyjemnego zapachu, mnie on wręcz odrzuca, ale mimo to używam go, bo daje fajne efekty, o których przeczytacie niżej.
Uwaga! Kiedy ujrzycie wodę po otwarciu produktu wystarczy wymieszać - jest to naturalne zjawisko.





Włosy - jako maska na skalp i długość


Wzmacnia, odżywia, reguluje łojotok, wspomaga walkę z łupieżem i wypadaniem włosów
Po raz pierwszy jak otworzyłam to błoto właśnie w celu nałożenia na włosy przeraziłam się jego konsystencją. Po dodaniu do porcji kilka kropel oleju z pestek truskawki i sporej ilości maski Alterry - nic się nie zmieniło, dodatki jakby zniknęły w otchłani Bingacza. Nakładanie na włosy to była istna mordęga, nie chciało się to rozprowadzić porządnie, a jak się rozprowadziło to już czułam, że włosy będą tępe i suche :( Po wyschnięciu włosy były takie jak przypuszczałam - suche i matowe, tam gdzie nie domyłam były oblepione. Zaczęłam nakładać na skalp wraz z Kalpi Tone od Hesh. Tutaj sprawdził się super, moje włosy zaczęły się mniej przetłuszczać - były delikatnie uniesione od nasady, jednak na drugi dzień i tak był przyklap - na co pomaga tylko olej kokosowy. Podczas jego używania nie miałam łupieżu, więc nie wypowiem się na ten temat - jednak powiem Wam, że go nie wywołał :) Nie podrażniał w żadnym bądź razie skóry głowy, nie zrobiła się czerwona i absolutnie nic nie swędziało!


Twarz/ciało


Oczyszcza, reguluje wydzielanie sebum, pomaga przy trądziku.
Jest świetny na trądzik. Raz miałam taką sytuację, że miałam parę malutkich grudek pod skórą koło nosa i oczu - zniknęły po nałożeniu błotka, powaga :) świetnie oczyszcza twarz, przy okazji matuje i dzięki niemu zaczerwienienia wokół krost szybciej schodzą. Mojemu bratu bardzo się przydała taka kuracja błotem - szczególnie na plecy i twarz - od razu miał lepszą, mniej krostek zaczęło wyskakiwać, wyeliminowało istniejące i teraz może się pokazywać ;) Niestety zużył bardzo dużo, z czego ja skorzystałam może z 2/5 zawartości... 
Na opakowaniu jest informacja od producenta, aby trzymać na początku 2-3 minuty, a później stopniowo zwiększać do maksymalnie 10 minut. Pewnego razu chyba za długo trzymałam w okolicach oczu i ... czerwona plama trzymała się około dwóch dni :(


Cellulit i rozstępy

Za krótko używałam go na uda, by cokolwiek stwierdzić - dodatkowo ćwiczę, więc nie wiem czy ocena w tym podpunkcie byłaby wiarygodna. Kiedy owijałam się folią można było wyczuć fajne ciepełko. Po około pół godzinie nogi zaczęły lekko swędzieć, więc około 5 minut po swędzeniu zmywałam. Skóra nie była czerwona, jednak śmierdząca błotem, co mi przeszkadzało.

Ogólnie oceniam ten produkt na plus - trądzik likwidował bardzo szybko - pomógł nie tylko mi, ale i mojemu bratu, który jest bardzo z niego zadowolony :) Jednak nie wybaczę mu tego, że aż tyle zużył!



Opinia http://naturallywavyhair.blogspot.com
http://naturallywavyhair.blogspot.com/2013/08/karnalitowe-czarne-boto-z-morza.html

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...