piątek, 9 sierpnia 2013

Kolagen do mycia i pielęgnacji włosów Bingo Spa 1000ml opinia 4cholery.blogspot.com

Kolagen do mycia i pielęgnacji włosów - mity obalone? ;)

O kolagenie do włosów dziś będzie, co to _ponoć_ włosy plącze przeokrutnie ;)

Mimo jego 'złej sławy', kiedy Pani Ula ze sklepu Naturica.pl do mnie napisała, abym sobie wybrała zestaw do testowania, w kolageny pobiegłam szybciutko, i ta butla wręcz zakrzyczała do mnie "nie wierz w plotki! sama sprawdź!" ;)
Kolagen do mycia i pielęgnacji włosów BingoSpa 1000ml
Dopisałam ją więc do listy czym prędzej i w ten sposób, bardzo szybko, mogłam na własnych włosach, i w mojej paskudnej wodzie [twarda ponad wszelkie normy], sprawdzić, czy pogłoski są prawdziwe.


Spytacie zapewne "co mnie skorciło, by sprawdzać na swoich włosach coś, co inne dziewczyny często krytykowały"? Dusza ryzykanta, czy pewne aspekty, które dojrzałam pod krytyką, a które, przy odpowiednim dobraniu, mogą być zaletami dla nas wielu? ;)
Otóż... plątanie włosów przez kosmetyk zazwyczaj wynika z agresywnej techniki mycia włosów o wysokich porach, albo z właściwości mooocno oczyszczających je.
A ponieważ moje włosy są z tych wrednych, co to w trzy godziny po myciu zaczynają przy skórze się obciążać, a później szybko przetłuszczać, to czasami im funduję coś ostrzejszego na przestrogę ;)
A tym razem 'zonk'... Moje kudła nie tylko się nie wystraszyły, ale zakochały!

OPAKOWANIE: 

 Prosta, kopułowa, przezroczysta butelka z metalową zakrętką, bardzo podobna do tej od Kolagenu do Ciała, i... równie "upierdliwa" w stosowaniu ;) a przepraszam, skłamałam, "upierdliwa odwrotnie" ;D
Zacznijmy od tego, że pojemność, 1litr, zachwyca ilością, zwłaszcza przy cenie 16,26zł czyli 1,63/100ml  [na pewno TUTAJ - klik], jednak taka butla jest dosyć ciężka na początku do dźwigania jedną, w dodatku wilgotną, ręką. Do tego, kiedy się w uścisku dłoni wgniecie, o co łatwo bardzo, wyleje nam się za dużo kosmetyku przez szeroką szyjkę bez zaślepki ;)
Później szybko dochodzimy do wniosku, że zawsze można kolagen przelać do innego pojemniczka, na przykład po Szybkiej Odżywce Kolagenowej z dozownikiem, i mamy pełnię szczęścia :P
Za to niedogodności rekompensuje nam ascetyczna niemal, ale bardzo estetyczna szata graficzna, która nie dość, że elegancko wygląda w każdej łazience, to jeszcze umieszczona jest na etykietach całkowicie odpornych na wodę.

 SKŁAD:

 SLS u góry, kolagen po środku, wykończone kwasem cytrynowym.. a więc: oczyszczanie, nawilżanie i na koniec zamykanie łusek i zakwaszenie. Jednych przerazi, innych.. ucieszy ;)

ORGANOLEPTYCZNIE:

Po zerknięciu na skład, bardzo zachęcona otworzyłam olbrzyma. Przytknęłam nozdrza do otworu i wciągnęłam głęboko powietrze.. Pamiętacie zapach pierwszych "tych lepszych" mydełek w kostce? Albo kojarzycie zapach tych dobrych hotelowych kosmetyków? Kremowo-słodki, jakby z kroplą róży zaledwie. Relaksujący, kojarzący się z ciepłym jeszcze praniem i czystością.. 
Żadnych nut miodu, mleka, czy innych "spożywczych", wliczając owoce ;)
Tak właśnie opisałabym zapach tego Kolagenu, który później utrzymuje się na włosach dosyć długo, i sprawia, że często słyszycie na ten temat komplementy.
Za to w konsystencji kojarzy mi się właśnie z sosem ;) nie za gęsty, ale też nie płynny, niezwykle łatwy do wydobycia. Biały, niemal nieprzejrzysty, "gładki" i "miękki" w dotyku.

DZIAŁANIE: 

"przeznaczony do mycia i pielęgnacji włosów normalnych i zniszczonych, z tendencją do łojotoku. Czysty kolagen BingoSpa intensywnie odżywia i nawilża zniszczone i osłabione włosy, odbudowuje strukturę włosów. Kombinacja flawonoidów, saponin, kumaryn, glikozydów i soli mineralnych zawartych w biokompleksie zapobiega wypadaniu włosów, wzmacnia na cebulki włosów, działa ochronnie, głęboko oczyszcza skórę głowy, likwiduje podrażnienia, reguluje wydzielanie sebum. Regularne stosowanie Kolagenu do mycia włosów BingoSpa nadaje włosom elastyczność i blask, wzmacnia je, a skórze głowy przywraca naturalną równowagę. Włosy stają podatne na układanie i miękko się układają. I uwodzicielsko pachną."

A dlaczego to przytoczyłam? Ponieważ zgadzam się z tym opisem w każdym punkcie. Ba, dodałabym to i owo od siebie ;)
Włosy są po nim oczyszczone, sypkie, a jednocześnie miękkie,

elastyczne i nawilżone. Mniej się łamią i mam wrażenie, ze faktycznie mniej wypadają. Odbijają od skóry głowy, ładnie błyszczą, a ilość wydzielania się sebum może bez rewelacji, ale faktycznie lekko reguluje się przy regularnym stosowaniu. Powiedziałabym, że o jakieś 30% wydłuża czas świeżości włosów. 
Co też dla mnie osobiście bardzo ważne i drażliwe zwykle, przy przechodzeniu na Kolagen, nie złapałam żadnych podrażnień ani łupieżu, tudzież innych niespodzianek.
No i drażliwy temat, czyli plątanie się włosów.
Faktycznie, bez użycia odżywki, włosy ciężko się rozczesują, zwłaszcza na mokro, ale kto dbający o włosy używa szamponów bez odżywek? Bo ja na przykład tylko na potrzeby testów ;) A z Odżywką Fast Repair [recenzja lada dzień], Kolagen stworzył jeden z moich ulubionych zestawów "pewniaków" :)
Małą obawę miałam tylko co do wielkości butli, i tego jak zużyjemy taką ilość specyfiku, jeżeli nie spełni oczekiwań, jednak okazały się one przedwczesne, bo przez tego myjaka, inne szampony musiały dłuuugo czekać na swoje testy ;) i ba, by nie zaniedbać kompletnie innych zobowiązań, musiałam ponad pół butli odstawić do szafy, bo Kolagen, mimo tego, że myję włosy zawsze podwójnie, a do tego używałyśmy go rodzinnie, okazał się niezwykle wydajny, i polubiłyśmy go wszystkie, tak samo, jak wszystkie zgodnie uznałyśmy, że jest świetny :) Nawet Młode, które technikę mycia włosów bez targania i plątania, dopiero opanowują tak naprawdę :) [wkrótce opiszę nasz sposób na mycie jeśli chcecie poczytać]
 
  Opinia: Cholera Naczelna
http://4cholery.blogspot.com/2013/07/kolagen-do-mycia-i-pielegnacji-wosow.html

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...