Niedawno na blogu pojawiła się recenzja czarnego błota z Morza Martwego, które otrzymałam do testów od sklepu naturica.pl. Mimo iż okazało się, że błotko nie sprawuje się dobrze na moich włosach, nie zostałam z niczym - jogurtowa kuracja dla włosów suchych i łamliwych całkowicie zrekompensowała mi tę ''stratę'' ;-)
Jogurtowa Kuracja do włosów słabych i łamliwych z proteinami mlecznymi Bingo Spa Latte Forte |
Pojemność
produktu jest olbrzymia - aż cały 1 litr! Zwykle nie lubię takich
dużych pojemności, zużywam wieki i zawsze istnieje ryzyko, że kosmetyk
nie podpasuje i trzeba się później z nim męczyć. W tym przypadku jednak -
nie żałuję, że nie jest mniejszy ;-) Fajnie mimo wszystko kupić go z
kimś na spółkę, jak się ma taką możliwość.
Opakowanie mi się podoba, białe i estetyczne, nalepka jak widać ładnie się trzyma, mimo że łapana jest często mokrymi łapami.
Konsystencja maski
mnie zaskoczyła - spodziewałam się, że będzie gęsta i zbita - wiele
masek Bingo właśnie takich jest. A tu jak widać jest wręcz wodnista, lekka.
Nie utrudnia to jednak w żaden sposób aplikacji - jest fajnie kremowa,
łatwo się rozprowadza, pozostawiając uczucie ''otulenia'' włosów. Ostatnio
używam odżywek, które wchłaniają się we włosy i w ogóle nie czuję, że
coś na nich jest, dlatego cenię kosmetyki, które zostawiają warstwę. [co
za rozważania :D]
Wydajność - świetna. Niewielka ilość wystarcza, żebym czuła, że kosmyki zostały dokładnie pokryte. Zapach jest typowy dla tych masek, ja go lubię :)
Trochę opisu producenta i skład:
Zauważyłam, że w maskach Bingo zwykle powtarzają się te same ekstrakty (już np. przy tej analizie składu).
W tym produkcie również znajdziemy ekstrakt
z rozmarynu, rumianu, arniki górskiej, jasnoty białej, szałwi, rukwi
wodnej, łopianu, bluszczu pospolitego, nagietka lekarskiego, nasturcji.
Na końcu dopiero mamy tytułowy jogurt :-D
Jednak wg opisu wyżej cała kompozycja wzbogacona jest aminokwasami i witaminami.
Mimo wszystko jednak czuję różnicę między działaniem tych masek,
więc te drobne różnice w składach mają jednak znaczenie :) Nie dziwię
się już jednak, że na większość maseczek BingoSpa moje włosy reagują
cudownie pozytywnie :D
Ogólna opinia:
Przyznam, że zastanawiałam się, czy moje włosy dobrze zareagują na ten kosmetyk. Nieszczególnie lubią się na dłuższą metę z proteinami,
reagując przesuszeniem. Nic takiego jednak nie nastąpiło, ale nie
dopuszczałam do sytuacji, żeby włosy były tylko i wyłącznie 'karmione''
tą maską.
Efekty daje cudne, włosy wyglądają tak jak lubię - są odżywione, błyszczące i jest ich dużo
(jak na ich możliwości). Robią się również zdyscyplinowane, jak ja to
nazywam, czyli nie ma mowy o żadnym wywijaniu ;-) Kosmetyk stosuję również na skórę głowy i nie ma mowy o obciążeniu, skóra jest miło ukojona.
Na tym zdjęciu
są właśnie po tej masce. Akurat robione w cieniu, więc nie widać, jak
ładnie odbijały światło. Ogólny efekt na włosach jednak bardzo mnie
zadowala :)
Opinia: Naratunekwlosom.blogspot.com
0 komentarze:
Prześlij komentarz