Kolagen do ciała Bingo Spa - na skórę suchą jak papier
Kosmetyki obecnie sprawdzam i niedługo będziecie mogły poczytać o wszystkich. Dziś opowiem trochę o pierwszym - kolagenie do ciała :).
Przywracający jędrność kolagen do ciała BingoSpa 300 ml |
Jest to smarowidło zamknięte jak to u Bingo Spa w butelce z przezroczystego dość sztywnego (ale nie twardego na szczęście) plastiku zakręconego aluminiową zakrętką. Pojemność: 300 ml. Butelka bądź co bądź wygląda szykownie i klimatycznie, ale kolagen ma dość gęstą konsystencję i już zaczynam się zastanawiać jak ja go niby wyciągnę z tej butli, kiedy się będzie kończyć. Duży otwór z kolei jest trochę za duży kiedy kosmetyku jest jeszcze sporo i choć jest gęsty, zwykle trochę za dużo go mi wylatuje. Z drugiej strony skoro dziura jest duża, nadmiar można wsadzić z powrotem :P. Fajnie by było gdyby była po prostu najzwyczajniej w świecie pompka...
Jak już powiedziałam, konsystencja jest dość gęsta jak na balsam do ciała, bo tak właśnie ten kosmetyk postrzegam. Faktycznie jednak jest przy tym bardzo lekka. Bardzo dobrze się rozprowadza na skórze i jest naprawdę wydajny. Nie pozostawia tłustej ani lepkiej powłoki, co jest latem szczególnie ważne. Po posmarowaniu skóra jest gładka, miękka i naprawdę bardzo dobrze nawilżona. Smarowałam tym kolagenem też przypalone na słońcu plecy (lekko mi nawet schodziła skóra) i bardzo dobrze sobie z tym obszarem poradził - przestało swędzieć i skóra nie była już taka naciągnięta.
Dodatkowo balsam bardzo ładnie pachnie takim kremowym zapachem - nie kwiatowo, nie owocowo, ale tak kremowo :). Na skórze zapach utrzymuje się całkiem długo.
Ogólnie więc jestem bardzo zadowolona i z działania, i z zapachu, i z ceny (ok.11 zł), ale trochę nie podoba mi się, że tyle tych parabenów w składzie.
Opinia
http://www.la-garderobe.pl/2013/07/kolagen-do-ciaa-bingo-spa-na-skore.html
0 komentarze:
Prześlij komentarz